Masz ochotę na pizzę, ale… przecież nie całą. Masz ochotę na sushi? To trochę droga sprawa. Bez obaw – Lunchroom znów wychodzi naprzeciw Waszym życzeniom i sugestiom. Tym razem pojawiła się możliwość dzielenia kosztu jednego dania. Już tłumaczymy o co chodzi i jakie możliwości da Ci nowa funkcja.

Co można dzielić?

Wszystko co tylko chcesz. Po wybraniu ulubionego dania z menu restauracji obok jego nazwy i ceny pojawi się ikona z plusikiem – klikając w nią możesz dodać osobę i tym samym podzielić z nią koszt dania.

Dzielić możesz wszystko – od zupy do kebaba. Niezależnie od tego jakie będzie to danie jego koszt zostanie podzielony na pół – jeżeli dodasz tylko jedną osobę, na 3 części – jeśli dodasz dwie, i tak dalej.

To czym użytkownicy Lunchroom dzielą się najchętniej to oczywiście pizza. Zaraz za nią uplasowało się sushi – równie pyszne, jak i… drogie. Dobrze więc mieć możliwość podzielenia zestawów i tym samym mieszania smaków czy rodzajów. To czym warto się podzielić to również np. zestawy lunchowe, które codziennie proponuje dana restauracja. Koleżanka na diecie może skusić się na zupę i sałatkę, a dla kolegi zostanie solidny schab po chłopsku. I wszyscy są zadowoleni.

Kiedy to się opłaca?

Na pewno w dwóch sytuacjach – gdy zamawiasz coś dużego oraz gdy… chcesz zaoszczędzić. Wiadomo, że zawsze dwie małe porcje są droższe niż jedna duża. Zamów z kimś – podziel się i zapłać mniej. To proste.

Oprócz codziennych obiadów podział kosztu dania sprawdzi się świetnie podczas:

1. Lunch Day czyli wspólnego lunchu sponsorowanego raz w tygodniu przez pracodawcę

Każdy pracownik dostaje jakąś z góry określoną kwotę (dajmy na to 30 zł) i może zamówić sobie co tylko zechce z wybranej przez zespół restauracji. Jak sprawdzi się tu dzielenie kosztu dania? To proste – każdy z Was może wybrać ulubiony makaron czy zupę a dodatkowo możecie zamówić wspólnie dużą pizzę i podzielić ją na kilka osób. To samo z potrawami których chcesz po prostu spróbować, bo wydają się ciekawe czy egzotyczne. Nie chcesz ryzykować zamawiając tylko pizzę z bananem (umówmy się – ryzyko, że po lunchu dalej będziesz głodny jest wysokie), ale przy kilku osobach można już zaryzykować, prawda?. Poza tym dzielenie kosztu dania pozwala wykorzystać każdą złotówkę – zamówiłeś obiad za 26 zł, a w menu nie ma nic za 4 zł? proste – złóż się z dwoma znajomymi i dokupcie frytki czy colę.

2. Imprez firmowych i integracji

Rzadko zdarza się tak, że każdy wie dokładnie co będzie jadł i ile tego zje podczas imprezy. Dzielenie dania pozwala Ci stworzyć mniejsze grupki i w ich ramach zamówić swoją ulubioną pizzę czy sushi. To doskonałe rozwiązanie zarówno dla pracowników – nie muszą z wyprzedzeniem zgłaszać co i ile będą jedli, jak i dla pracodawcy, który nie musi przejmować się zamawianiem jedzenia, tym czy dotrze ono na czas i przede wszystkim – czy wszyscy pracownicy będą zadowoleni.

3. Prezentów, urodzinowych niespodzianek itp.

W niektórych firmach to tradycja. Jednak zamiast wymyślać swojemu koledze lub koleżance prezent z okazji urodzin czy imienin, który – bądźmy szczerzy – rzadko wykracza poza coś więcej niż kwiaty i czekoladki, postawcie mu jakiś dobry obiad (i to z deserem!). Jak? To proste – niech jeden z Was złoży zamówienie na Lunchroom, a następnie podzieli koszt dania na wszystkich chętnych do składki uczestników zamówienia. Uwierzcie, dobre sushi, indyjski przysmak czy po prostu duża Hawaii na grubym cieście potrafią ucieszyć bardziej niż kwiaty :).

Promocja + podział kosztu + kod rabatowy ZLOTOWKA = pyszny lunch za kilka złotych!

Jak wspominaliśmy wcześniej podział kosztu dania sprawdza się najlepiej np. w przypadku zamawiania pizzy. Lunchroom wychodzi naprzeciw łowcom promocji – przypominamy, że poniedziałki to w większości pizzerii co najmniej -20% na każdy placek. Co więcej – rabat dostaniesz też od nas. Oprócz okazjonalnych promocji pamiętaj o kodzie ZLOTOWKA, czyli minus 1 zł dla zamawiającego za każdego uczestnika zamówienia, który zamówi coś za ponad 15 złotych. Jeżeli zamawiasz u nas po raz pierwszy również dostaniesz zniżkę. Więc voilà – oto przepis na dużo, pysznie i… za grosze.